Majowy wypad do Parku Podyje
Ostatnio nie mam weny do tworzenia treści. Albo może inaczej – wena jest, pomysły są, ale brak sił realizację. Chyba dopadło mnie przedwiosenne przesilenie, sypiam po 10 godzin i więcej. Dołóżmy do tego pracę, dotychczasowe zamknięcie (dopiero od niedawna cieszymy się względną wolnością) i chandra gotowa. Tymczasem w poczekalni blogowej czeka kilka artykułów, m. in.… Read More Majowy wypad do Parku Podyje