Czeska kultura

Czeskie bajki

To temat, którego – jak to zabrzmi! – unikałam prawie cały rok. To znaczy, to taki temat, o którym chciałam napisać już dobrze przed rokiem. Temat ten był mi mniej lub bardziej znany od dawna, od długiego czasu miałam już o nim wyrobione zdanie, ale… no właśnie. Do tego mój prywatny Czech, który moje zdanie zna bardzo dobrze (bo nieraz się o tym nasłuchał), bardzo oponował. I nie, żebym już nie publikowała artykułów, które go, z lekka mówiąc, irytowały. Zdarzało się. Tym razem wysunął jednak pewien bardzo dobry argument, którego logice nie mogłam zaprzeczyć. W końcu się jednak przełamałam. Idą Święta i na czeskim blogu, do jakiego pretenduje moje internetowe dziecko, czas najwyższy podjąć ten jakże ważny temat. Porozmawiajmy zatem o sprawie nader poważnej – o czeskich bajkach.

Czeskie bajki, czyli o co tyle szumu

Ha, nie, nie przewidzieliście się! Temat, który wymagał powyższego przydługiego disclaimera, to naprawdę bajki. Czeskie. Zacznijmy od wstępu, czyli faktu, którego być może mniej doświadczeni czechofile nie są świadomi – Czesi mają własne bajki. Być może wynika to z płodności Barrandova, twórczej nadwełtawskiej eksplozji, niechęci do wszystkiego-co-nie-czeskie, a może wyssanej z mlekiem matki niechęci do Disneya. Skutek jest taki, że w Czechach zbyt wiele osób bajek innych niż czeskie nie ogląda. (OK, może oprócz małych dzieci, Pepa tutaj też robi karierę).

czeska wieś

Czeskie bajki – czyli tak naprawdę pełnometrażowe filmy o tematyce baśniowej, w których grają aktorzy. Zastanawiam się, czy potrzebujecie wiedzieć jeszcze coś, zanim przejdę do mojego kontrowersyjnego rantu. Dodajmy więc, że standardowo bajka taka osadzona jest w bliżej nieokreślonym, baśniowym świecie, który tak jakoś przypomina Czechy w alternatywnej rzeczywistości, gdzie zamiast Hitlera i Stalina żyła Królewna Śnieżka i kilkoro krasnoludków z piwnym brzuszkiem. Jest więc bajkowo, uroczo, pięknie; wszyscy (no dobrze, prawie) są dobrzy (oprócz antagonisty głównego bohatera, rzecz jasna) i wszyscy, łącznie z widzami, od początku wiedzą, jaki dana bajka będzie miała koniec, bo a. oglądają ją po raz tysięczny, b. jest tak przewidywalna, że jakby oglądali ją po raz tysięczny.

czeska wieś

Stałe elementy bajki

Czeska bajka ma kilka stałych elementów: pojawić się w niej musi niewiasta, która, z nie do końca dla mnie jasnych powodów, musi mieć niebieską krew, lub przynajmniej do rodziny arystokratycznej (jeśli nie od razu królewskiej) pretendować; jest tam też jej główny absztyfikant, zazwyczaj jakiś szlachetny, ale niezbyt rozgarnięty młodzieniec; jest też złowrogi wróg, pałający nienawiścią i knujący, jakby zniweczyć całe szczęście na Ziemi, a już najbardziej szczęście naszej słodkiej pary. Cała linia fabularna zazwyczaj dotyczy pokonaniu kilku przeszkód, które uniemożliwiają rozpoczęcia słodkiego wspólnego życia głównych bohaterów. Przeszkody te mogą wynikać z problemów z tożsamością (ktoś udaje kogoś innego niż jest), problemów z brakiem pieniędzy (on lub ona ich nie mają lub nie są godni tej drugiej strony ze względu na swój status), ewentualnie problemów z jakimś czartem, który pragnie namieszać (ewentualnie w postaci wrednej macochy).

czeska wieś

Bajkowy fenomen

Bajki w Czechach są fenomenem. To znaczy: są niezwykle popularne, ogląda się zarówno te stare, klasyczna, jak i nowe, i to ogląda całą rodziną – lubią je zarówno dorośli, jak i dzieci. Najbardziej bajkowym okresem jest chyba Boże Narodzenie, gdy w telewizji lecą niemal jedna po drugiej; dużym wydarzeniem co roku jest też premiera nowej bajki, kręconej przez czeską telewizję. Nie jestem pewna, czy można to porównać z jakimkolwiek filmem czy tekstem kultury w Polsce, który miałby taką siłę rażenia, również na młode pokolenie (przychodzi Wam coś do głowy?). Piosenki z bajek usłyszeć można w radiu, zdarza się, że teksty z bajek ludzie przerzucają między sobą w hospodach. Jest to znacząca część czeskiej kultury i na pewno silny element czeskiej tożsamości.

czeska wieś

W czeskich bajkach grają i śpiewają także różne znane postacie, takie jak np. Helena Vondrackova czy Karel Gott (ale i inni). Są też znane nie tylko w Czechach; popularnością cieszą się w Niemczech, a także w… Norwegii (zobaczcie, jak w tamtejszej telewizji śniadaniowej nie tak dawno śpiewali piosnkę z jednej z klasycznych bajek). Zapytanie: dlaczego? Dlaczego filmy te cieszą się tak dużą popularnością, mimo że nie są ani wizualnie porażające, ani fabularnie jakoś superwciągające?… Długo się nad tym zastanawiałam. I doszłam do pewnych wniosków.

czeska wieś

Bajkowe krajobrazy

Jedną z wielu rzeczy, które w Czechach lubię, są krajobrazy, przyroda i turystyka, jaka się z tym wiąże. Jak się to ma do bajek?… Otóż to właśnie na którymś z czeskich szlaków, gdy po kilku godzinach marszu ujrzałam wyjątkowo uroczą dolinkę z snującym się dymem nad domostwami, wreszcie zrozumiałam, skąd te czeskie bajki czerpią swoją siłę. Czeski krajobraz naprawdę bywa bajkowy. Nie jest to może jakoś szczególnie odkrywcze stwierdzenie, ale bajki są jakby tegoż baśniowego krajobrazu przedłużeniem. Czasami mam wrażenie, że Czesi, oglądając razem bajki, udają się na wspólną wędrówkę po swojej uroczej krainie, gdzie, jak sądzą, nic złego ich spotkać nie może, bo wszystko kończy się dobrze. Ba, ja sama, spacerując po czeskich szlakach, czasami spodziewam się ujrzeć rycerzy galopujących po gościńcu albo księżniczkę śpiewającą nad potokiem, bo kraina wydaje się magiczna. A może naprawdę jest?…

czeska wieś

Gorzka pigułka

Czy to właściwie wyjaśnienie? Nie mam pojęcia. Osładza mi jednak gorzką pigułkę, którą przełykam, po raz kolejny oglądając bajki o patriarchalnym świecie, w którym rola kobiet ogranicza się do bycia piękną i pomyślnego zamążpójścia. To jest właściwie mój drugi główny zarzut – oprócz ewentualnej i subiektywnej jednak nudy – dla tego rodzaju produkcji. Słowo na „f” w Czechach nie cieszy się zbyt dużym powodzeniem, o równouprawnieniu raczej nie mówi się głośno, a społeczeństwo jest dość mocno konserwatywne. Wynik tego taki, że małe Czeszki raczej nie obejrzą bajki w stylu Mulan czy Pocahontas, w którym dziewczyna bierze los w swoje ręce i aktywnie walczy o własne szczęście, które nie równa się upolowaniu chłopa. Nie jest to jednak opinia popularna i jak grono moich czeskich znajomych długie i szerokie, chyba jeszcze nikt się ze mną w tej kwestii nie zgodził.

No cóż. A jak Wam się czeskie bajki podobają?…

M.

Wysoczyna

Lista różnych czeskich bajek

PS Żeby nie było, że tylko krytykuję, a nic nie podpowiadam. Poniżej lista kilku czeskich bajek. Obejrzyjcie i dajcie znać, co o tym myślicie. Koronnym argumentem mego prywatnego Czecha na moją krytykę jest to, że nie widziałam czeskich bajek dość dużo. Wierzcie mi, że się starałam. Ostatni sezon gwiazdkowy naprawdę spędziłam z kilkoma bajkami (a pamiętajcie, że każda to pełnometrażowy film!). Śmiem jednak twierdzić, że wszystkie mają pewne wspólne motywy. Zresztą, oceńcie sami!

  • S čerty nejsou žerty (1985) – Petr Machal mieszka z ojcem w chałupie. Jego mama umarła, a ojciec ponownie się ożenił. Dorota, macocha, przyczynia się do śmierci jego ojca, a potem próbuje pozbyć się i samego Petra. Petr ucieka, a po Dorotę przychodzi czert. Jest to jednak nierozgarnięty czert, który zamiast porwać złą macochę, do piekła zabiera ostatnią przyjazną Petrowi duszę – jego babcię. Petr wyrusza więc w pełną przygód podróż, podczas której ratuje dwie siostry-księżniczki i w jednej z nich z miejsca się zakochuje. Problem polega jednak na tym, że w nim zakochuje się ta druga siostra (no i mamy trójkącik). Petr zaciąga się do wojska, gdzie służy w towarzystwie wspomnianego czerta. Wkrótce potem na balu księżniczka Angelika nie wybiera sobie żadnego księcia na męża i państwu grozi woja. Do akcji wkracza więc Petr, wyposażony w magiczną koszulę, która produkuje złoto. Próbuje wykupić sobie rękę księżniczki, ta go jednak także odrzuca. Na koniec do piekła bierze ją Lucyfer, a Petr żeni się z jej potulną siostrą. Bajka na motywach bajki Bożeny Niemcowej.
  • Tři oříšky pro Popelku (1973) – trochę inna wersja klasycznej bajki o Kopciuszku, gdzie rolę magicznej wróżki przejmują tytułowe trzy orzeszki. Również na motywach bajki Bożeny Niemcowej. Gra Libuše Šafránkova, Pavel Trávníček. Śpiewa Karel Gott.
  • Byl jednou jeden král… (1954) – kolejna bajka na podstawie twórczości Bożeny Niemcowej. W kraju rządzi krój Ja I. Ma trzy córki i jedną z nich chce wybrać na swoją następczynię, a to tę, która najbardziej go kocha. Pyta się więc ich po kolei; najstarsza twierdzi, że kocha go jak złoto, druga, że jak śpiewanie, a najmłodsza, że jako… sól. Król się wścieknie i zakaże używać soli w całym królestwie, a najmłodszą córkę wygna…
  • Tři veteráni (1983) – bajka o trzech weteranach, którzy błąkają się po świecie i przeżywają przygody w odległym kraju Monte Albo, gdzie usiłują jednego z nich ożenić z księżniczką, co kończy się kradzieżą ich magicznych skarbów.
  • Ať žijí duchové (1976) – grupka dzieci potrzebuje miejsca na swój klub. Wybierają na swoją siedzibę pobliski zamek Brtník. Ten jednak ma się stać hodowlą pieczarek. Walczą o to, aby jednak to oni zamek dostali, a pomagają im w tym mieszkające na zamku duchy.
  • Šíleně smutná princezna (1968) – król ze swym synem jadą do sąsiedniego „wesołego” królestwa na oficjalne zaręczyny księcia z księżniczką. Księciu jednak w ogóle nie w głowie ożenek, postanawia więc uciec ze świty i incognito podejrzeć, kim jest księżniczka, zanim ta stanie się jego żoną. Zajdzie go jej ogrodów, wlezie na drzewo i zleci do stawu. Aresztują go za stalking i wrzucą do więzienia. W międzyczasie ale nasza księżniczka się w nim zakocha, nie znając jednak jego prawdziwej tożsamości. Zerwie wiec oficjalne zaręczyny, bo nie chce już księcia, i powie, że jest tak smutna, że ożeni się tylko z tym, komu uda się ją rozweselić. Oczywiście, że będzie to nasz nieporadny książę. Razem stawiają czoła dalszym wyzwaniom losu, groźbie wojny i tym podobnym, a w końcu żyją długo i szczęśliwie, a książę Vaclav staje się królem, rzecz jasna.
  • Pyšná princezna (1952) – księżniczka Krasomila nie chce wyjść za króla sąsiedniego królestwa, dlatego nazywa się ją dumną. Król przebiera się za ogrodnika i daje jej kwiat, który będzie grał melodię przez całą noc, jeśli przestanie być tak dumna. Księżniczka się w nim of kors zakocha, a tym samym nic nie stoi już na przeszkodzie ślubu. Na motywach baśni Bożeny Niemcowej.
  • Dívka na koštěti (1971) – historia czarownicy Saxany, która uczęszcza do szkoły magii i czarodziejstwa… nie, nie w Hogwarcie. Saxana przypadkiem dostaje się do świata ludzi, gdzie próbuje używać magii, co nie zawsze jej wychodzi i gdzie w związku z tym robi masę zamieszania. Poznaje Honzę, w którym się zakochuje, a od tej pory szuka sposobu na to, aby w świecie ludzi pozostać. Na koniec jej się to udaje, zostaje na zawsze w ludzkim świecie z Honzą.
  • Princ a Večernice (1978) – książę Velen w nocy wydaje za mąż swoje trzy siostry za Vetrnika, Mesecnika i Slunci, sam zaś jest beznadziejnie zakochany w Vecernici, czyli gwieździe północnej. Rano jego ojciec ma do niego o to pretensje i każe mu wyruszyć po swoje siostry. Velen wyrusza więc na ratunek siostrom, a pomaga mu w tym Vecernice.
  • Sedmero krkavců (2015) – Bohdanka szyje koszule z konopi dla swych siedmiu braci przemienionych w kruki. Nie zabraknie i księcia, i miłości. Na motywach bajki Bożeny Niemcowej (i baśni braci Grimm).
  • Když draka bolí hlava (2018) – Barbarka z Tomikiem spędza wakacje u babci i dziadka pod Draci skalou. Pewnej nocy decydują się zostać w jaskini, gdzie znajdują starą mapę i smoka z dwoma głowami, z których jedna mówi po czesku, a druga po słowacku i opowiada im ciekawą historię…
Wysoczyna