Myślodsiewnia

Początek

Blog patchworkowy

Chyba chodzi o upływający czas. I o to, by zrozumieć, dlaczego płynie, co nam przynosi i jaki jest sens ceny, jaką przynosi nam płacić za jego przeciekające przez palce ilości.

Dlaczego Dziewczyna z Czerwoną Walizką? Bo trochę jeżdżę, i zazwyczaj mój niewielki dobytek uda mi się zapakować właśnie do czerwonej walizki. To taki symbol moich małych podróży i niezbyt istotnych dla świata spostrzeżeń. Zapis mojego szlaku.

Dlaczego patchworkowy?

Bo życie składa się z tak wielu elementów, że pisanie tylko o jednym z nich wydało mi się pomysłem zgoła niedorzecznym.

 A więc: będzie trochę o jedzeniu (to najważniejsze!), trochę o podróżach i trochę turystyki (ale nie za wiele, żeby nikomu niczego nie ułatwiać – w podróżach chodzi przecież o samodzielne odkrywanie szlaków!), trochę o rzeczach pięknych (bo szczypta czegoś pięknego jeszcze nikomu nie zaszkodziła), a przede wszystkim – o nas.

Jestem z urodzenia Polką, Europejką. Problem polega na tym, że skończywszy ćwierć wieku wciąż jeszcze nie wiedziałam, co to tak naprawdę oznacza. W dalszym ciągu nie wiem – ale wpadłam na to, że najlepiej poznaje się siebie, odkrywając szlaki swoje i swoich przodków. Dlatego o przodkach, ich wyborach, ich ścieżkach. Żeby zrozumieć własne zapatrywania i poglądy, ciągoty i tęsknoty.

O Polsce. W świecie, w Europie, na tle innych i swoim własnym. Bo zaraz wyjeżdżam, tym razem na dłużej; paradoksalnie, jadę właśnie po to, by poznać własny kraj. Bo lepiej patrzy się z daleka, lepiej poznaje się patrząc na własny kraj oczami innych – więc jadę, by zobaczyć i będę pisać, by zrozumieć.

Siłą rzeczy o Czechach – naszych południowych braciach, bo tam zmierzam. O słowiańskości i o tym, czy i co właściwie dla nas oznacza.

Wszystko z odrobiną dobrej muzyki.

Zapraszam, jeśli chcecie wyruszyć razem ze mną w tę podróż.