dobre życie, Myślodsiewnia

Shareweek 2018!

Co za dużo czeskiego, to nie zdrowo! [wie o tym i potwierdza moja wątroba…] Dlatego właśnie postanowiłam wziąć udział w tegorocznym wydaniu Shareweek 2018! Andrzeja Tucholskiego. Co sprawia, że chętnie popołudniami otwieram laptopa?… [oprócz pisania dla Was, oczywiście]

Coś innego. Coś, co sprawia, że odrywam się od szarości za oknem [kiedy nie jest szaro, staram się jednak spędzać czas po drugiej stronie okna] i mobilizuje mnie do uśmiechu rano, kiedy dzwoni budzik. Coś, co daje kopa energii nawet w te deszczowe dni!

Długo się zastanawiałam. Blogów czytam sporo, kilka z nich to mali bożyszcze blogosfery, jak np. Pani Swojego Czasu [ta energia! ta osobowość!], Jak Oszczędzać Pieniądze [bardzo wartościowe treści] czy Jestem Interaktywna [m.in. dzięki niej czytacie tę stronę ] – to wszystko miejsca, w których znajdziecie masę merytorycznych treści, których autorom bardzo się chce, a chęci wychodzą kilobajtami z ich stron. Ale tych zapewne znacie sami, doszłam więc do wniosku, że polecać ich – nie ma sensu.

Potem jest grupa ludzi, którzy odwalają naprawdę wspaniałą robotę i radzą sobie całkiem dobrze. Na tyle dobrze, że gotowa jestem poświęcić piątkowy wieczór na oglądanie/czytanie ich twórczości. To chyba mówi całkiem sporo, prawda? Poniżej znajdziecie więc trójkę, którą lubię najbardziej. Kolejność przypadkowa!

1. Kołem się Toczy.

Karol przemierza świat na dwóch kółkach. Pisze książki. Sporo podróżuje. I właśnie z tego uczynił swój sposób na życie. Świetnie o tym opowiada, w sposób ludzki, logiczny, prosty, bez nadęcia, przystępnie. Stworzył dwa poradniki: o tym, jak samodzielnie wybrać się w podróż i o tym, jak z podróży wyżyć. To jednak tylko część jego pracy – dopełnienie bloga stanowi kanał youtube’a, na którym możecie pooglądać przepiękne ujęcia, timelapsy, zdjęcia z drona. Nic, tylko oglądać!

PS To Karol zainspirował mnie do planów do tegorocznych czeskich wakacji. Już niedługo zdradzę więcej na temat tego szalonego pomysłu…

2. Nadia vs the world.

O Nadii głośno było kilka lat temu, kiedy z niczego nic, zwyczajna dziewczyna, wyruszyła w podróż dookoła świata, by przerwać nudną egzystencję szarego człowieka pracującego w biurze. Wyruszyła, by poznać szeroki świat i by o tym pisać. Jej podróż można było śledzić na blogu. Ta podróż dobiegła jednak końca już jakiś czas temu, Nadia jednak nigdy na dobre nie wróciła… Dziś możecie śledzić jej poczynania poprzez intrygujące, czasem trochę pretensjonalne, czasem urocze, ale zawsze pełne dobrej energii posty. Polecam! Mi zawsze przywraca uśmiech, zwłaszcza, że tekst okraszony jest zazwyczaj pięknymi fotografiami.

3. Globstory.

O Kai i jej blogu/kanale dowiedziałam się przypadkiem – po zapisaniu się na Blog Conference Poznań, przeglądałam zaciekawiona listy prelegentów – i oto mój wzrok przykuł Globstory – jedna ziemia, wiele światów. Czy istnieje lepszy slogan pokazujący, jak bardzo różni i podobni jednocześnie jesteśmy?… Zakochałam się od pierwszej wizyty. Kaja podróżuje po świecie i kręci podczas swych podróży filmiki. O jedzeniu, o mieszkaniu, o tubylcach, o ludziach, po prostu. Ostatnio zebrała dzięki filmikowi ponad 60 000 PLN dla pana Paw, który dzięki tym pieniądzom kupił ziemię i zamierza postawić dom. W Kambodży. Fajnie?… Do tego dodaje piękne zdjęcia i świetny, aksamitny, radiowy głos. Bardzo na plus!

Blogów, które odwiedzam, jest dużo więcej. To jednak te, które ostatnio zawładnęły moim sercem. A co czytacie/oglądacie Wy? Ciekawa jestem Waszych typów!

Marta